Czekoladowe brownie z dyni bez glutenu i laktozy.
Więcej moich fotografii o lepszej jakości można znaleźć na ShutterStock
Czekoladowe brownie z dyni bez glutenu i laktozy. Super zdrowe ciasto dyniowe, bez cukru, bez glutenu, bez laktozy. Typowy deser wegetariański. Dynia i czekolada naprawdę dobrze ze sobą współpracują. To czekoladowe brownie z dyni udowadnia to! Wspaniała mieszanka kakao i kremowej dyni to idealny sposób na świętowanie jesienny lecz nadal pięknych dni.
Dynia jest warzywem bogatym w witaminy i składniki mineralne. Ma mało kalorii, więc możemy ją jeść śmiało jeśli jesteśmy na diecie. Jedzenie dyni możne zapobiegać rozwojowi nowotworu, dzięki zawartości bet-karotenu, który hamuje procesy oksydacyjne. Obniża poziom złego cholesterolu. Zapobiega miażdżycy, chorobom serca. Reguluje ciśnienie krwi. Opóźnia procesy starzenia, bardzo dobrze wpływa na stan skóry. Ma działanie przeciwzapalne. Wzmacnia odporność organizmu. Posiada właściwości moczopędne. Zalecana jest przy zaparciach. Poprawia pracę jelit i pobudza procesy trawienne. Oczyszcza organizm z toksyn. Witaminy jakie znajdziemy w dyni to: A, B1, B2, B3, B6, C, E, K, kwas foliowy. Składniki mineralne to: cynk, sód, potas, wapń, żelazo, magnez, fosfor. Jest doskonałym źródłem błonnika pokarmowego.
Składniki jakie będą nam potrzebne:
Ciasto:
– 1 dynia piżmowa
– 1 szklanka mąki ryżowej
– ½ szklanki prawdziwego kakao
– 1 łyżeczka proszku do pieczenia
– 1 łyżka siemienia lnianego
– 3 łyżki letniej wody
– ½ szklanki syropu klonowego
– 1/3 szklanki mleka z płatków owsianych
Polewa czekoladowa:
– 125 g wegańskiej gorzkiej czekolady
– 3 łyżki mleka z płatków owsianych
– ¼ szklanki syropu klonowego
Dynię myjemy i przecinamy ją wzdłuż. Pozbywamy się gniazda nasiennego. Połówki dyni kładziemy do naczynia żaroodpornego i nalewamy wody, około 1 cm. Piekarnik nastawiamy na 180°C i pieczemy 40 minut. Upieczoną dynię delikatnie przenosimy na talerz i zostawiamy do ostygnięcia.
Ostudzoną dynię obieramy, kroimy na małe kawałki i za pomocą blendera ręcznego miksujemy aż uzyskamy puree z dyni.
Nasiona lnu mielimy i przekładamy do miseczki, dodajemy ciepłą wodę i mieszamy. Zostawiamy na chwilkę by woda została wchłonięta przez siemię i wtedy otrzymamy żel.
W osobnej misce umieszczamy wszystkie suche składniki, czyli: mąkę ryżową, kakao, proszek do pieczenia. Mieszamy.
W drugiej misce umieszczamy mokre składniki, czyli: syrop klonowy, siemię lniane, puree z dyni, mleko. Dokładnie mieszamy.
Następnie łączymy zawartość obu misek.
Tortownicę lub inną formę wykładamy papierem do pieczenia i wylewamy na nią ciasto. Dokładnie rozsmarowujemy do krawędzi blachy.
Piekarnik nastawiamy na 180°C i pieczemy 25 – 30 minut. Sprawdzamy jeszcze za pomocą patyczka czy ciasto aby na pewno się nam upiekło. Upieczone ciasto odstawiamy do ostygnięcia. Gdy już będzie chłodne odrywamy papier ze spodu i ciasto kładziemy na talerz i odstawiamy je do lodówki na około godzinę.
Jak wykonać czekoladową polewę:
Do garnka nalewamy wodę i w środek wkładamy miseczkę do której umieszczamy mleko, pokruszoną czekoladę oraz syrop klonowy. Mieszamy i czekamy aż wszystkie składniki się połączą. Miskę wyciągamy z garnka i odstawiamy na blat. Czekamy by nam polewa przestygła. Zostawiamy ją na około godzinę od czasu do czasu mieszamy. Polewa zacznie delikatnie gęstnieć. Ale będzie wystarczająco ciekła by ją rozłożyć na cieście.
Po godzinie wyciągamy ciasto z lodówki i wierzch ciasta polewamy czekoladą. Delikatnie rozprowadzamy ją po cieście i wyrównujemy by ładnie się prezentowała. By ciasto dobrze się kroiło i czekolada nie była zbyt rzadka ponownie umieszczamy je w lodówce, tym razem na około 40 minut. Czekolada nabierze odpowiedniej gęstości i twardości i przy krojeniu wyjdą na ładne, równe kształty.
Po upływie 40 minut wyciągamy nasz deser z lodówki, cienki nóż zanurzamy w szklance z ciepłą wodą i kroimy kwadrat, prostokąty lub dowolny kształt jaki każdemu odpowiada. Gotowe.
Zdaję sobie sprawę, że jest troszkę pracy przy tym cieście, wkładanie i wyciąganie z lodówki, ale uwierzcie mi ta praca jest tego warta.
Bardzo delikatne, wilgotne, kremowe czekoladowe brownie bez glutenu i laktozy, cudownie komponuje się z poranna kawką. Chwilo trwaj.